Dla ukraińskiego dowódcy artylerii Oleksandra Kozaczenki, długo oczekiwana amunicja z USA nie może przyjść szybciej, gdy on i jego towarzysze walczą, aby odeprzeć nieustanne ataki Rosjan.
Dostarczony przez USA haubicoarmata M777 jego jednostki, która kiedyś wystrzeliwała 100 pocisków dziennie w kierunku zbliżającego się wroga, teraz często ogranicza się do mniej niż 10.
"To luksus, jeśli możemy wystrzelić 30 pocisków."
Ameryka twierdzi, że przyspiesza dostawy amunicji i broni do Ukrainy po opóźnionym zatwierdzeniu pakietu pomocy w wysokości 61 miliardów dolarów przez Kongres w zeszłym miesiącu. Jednak na początku maja dwie jednostki artyleryjskie odwiedzone przez agencję Reuters na wschodnim froncie powiedziały, że wciąż czekają na zwiększenie dostaw i działają z ułamkiem potrzebnej im szybkości, aby odeprzeć Rosjan.
Artylerzyści z 148. Oddzielnej Brygady Artylerii Kozaczenki i 43. Brygady Artylerii, obie w regionie Doniecka, powiedzieli, że są zdesperowani do uzyskania większej ilości pocisków kalibru 155 mm do swoich zachodnich armat, które wcześniej dały im przewagę nad Rosją na początku wojny.
Odrodzone siły rosyjskie, które znacząco przewyższają liczebnie i uzbrojeniem ukraińskich obrońców, przeprowadziły w ostatnich miesiącach liczne ataki w regionie wschodniego Donbasu oraz w zeszłym tygodniu wzdłuż północno-wschodniej granicy kraju.
@VOTA1 rok1Y
Biorąc pod uwagę sytuację, jaka jest Twoja postawa wobec odpowiedzialności globalnej społeczności za interwencję w konflikty, takie jak ten na Ukrainie?